Kilkanaście minut przed godziną 19:00, czechowiccy policjanci zostali wezwani do pilnej interwencji domowej, gdzie pijany mężczyzna pobił swoją żonę będącą w zaawansowanej ciąży. Ze względu na charakter zdarzenia, jako wsparcie wysłano również mieszany patrol straży miejskiej i policji. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że jeden z uczestników zajścia, oddalił się przed przyjazdem policji i straży miejskiej. Funkcjonariusze ustalili jakim samochodem odjechał ów mężczyzna. Do wszystkich patroli policji i straży miejskiej w mieście, został wysłany komunikat o poszukiwaniach pomarańczowego Fiata Punto.

Po kilku minutach na poszukiwany samochód natknął się wspomniany wcześniej mieszany patrol straży miejskiej i policji, pełniący służbę na terenie miasta samochodem strażników. Próba zatrzymania nie spotkała się z aprobatą kierowcy Fiata i rozpoczął się pościg, do którego bardzo szybko dołączył patrol czechowickiej policji. Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe wysyłane przez radiowozy i nie zamierzał się zatrzymać.

Jego szaleńcza jazda ulicami Czechowic-Dziedzic nie trwała zbyt długo. Na skrzyżowaniu ulic Sobieskiego i Mickiewicza, Fiat Punto wymusił pierwszeństwo na kierowcy Opla Insignii. Doszło do potężnego uderzenia czołowo bocznego. Elementy z uszkodzonych samochodów rozsypały się na pobliski chodnik i skwer. Sprawca zdarzenia nie odniósł żadnych obrażeń i został zakuty w kajdanki przez funkcjonariuszy. Wynik badania trzeźwości mężczyzny dał wynik 0,59mg/l czyli grubo ponad promil. Kierowca Opla Insignii trafił do szpitala.

Utrudnienia w ruchu trwały do godziny 21:30